Genialnie jak ktoś przeinacza moje słowa i jakoś ma gdzieś jak tłumaczę o co w nich chodzi.
Smutno mi i jestem zawiedziona ^
Ah dostałam alergii i umieram, a jutro mam pisać zajebiście dużo rzeczy i recytować Tren, ale idę też do kina z klasą na nowego Tolkiena. Co w sumie jest naprawdę spoko, bo większość z nich zna go i lubi i możemy pózniej odbyć rozmowę i podzielić się spostrzeżeniami.
(Pamiętajcie JKS)