Chyba nikt się nie obrazi jak zamiast "pisania krótkich informacji o sobie", napisze parę (co za dużo to nie zdrowo) myśli przewodnich, którymi się kieruje. W sumie mogą one poniekąd opisać mnie w większym bądź mniejszym stopniu, co nie?

Na samym początku muszę przyznać, że według mnie marzenia to określona wizja- wizja celu. Tyle osób wątpi w swoje marzenia, nie bójmy się tego przecież aby cokolwiek w życiu osiągnąć trzeba widzieć właśnie ten ''cel''. 
Co dalej?

Myślę, że czasami trzeba zatroszczyć się o samego siebie. Nie mówię o byciu egoistą (skądże!), ale czy nie jest tak, że jedną osobą, która stoi nam na drodze jesteśmy my sami? Uważam, że nie warto zmieniać swojego ciała, swoich opinii ani swoich wartości dla taniego poklasku. 

Jesteśmy tym co w swoim życiu powtarzamy, więc stoję za tym, aby ludzie przestali wierzyć, iż coś ich ogranicza. Bardzo ważna jest dla mnie rodzina, przyjaźń, wzajemne wsparcie. 
Co tam jeszcze...

Wolny duch to moje drugie imię. Czasami władzę nade mną sprawuje wewnętrzny bachorek i zupełnie się tego nie wstydzę. Sądzę, że wszyscy noszą w sobie wszystkie odpowiedzi i tracą czas na zbędne szukanie i pytanie o to innych. 
_____________________________________________________
Podsumowując to wszystko (patrzy na limit max. ilości słów) powiem już ostatnia rzecz, od której nigdy nie odbiegam. Według mnie ogromną sztuką jest odnalezienie jakiegoś celu w totalnym absurdzie. Czegoś tak niesamowitego co nie możemy znaleźć wzorkiem, ale tylko swoim sercem i duszą. Tak naprawdę to dopiero wtedy możemy nazwać się "szczęśliwym człowiekiem".

~Kralenka