Cześć mysie pysie słodziaki, kucysie i karaluszki.
Czy robaczki.
Czy coś.
Została mi zwrócona uwaga, ze się nie odzywam. Słuszna uwaga. xD
Jestem złem wcielonym, ale wiecie co? Jestem też urocza, wspaniała, kochana, zajebista i w ogóle i absolutnie nikt nie może mieć do mnie o to pretensji. Znaczy odnośnie tego, jaka jestem, bo że się nie odzywam, to może rzeczywiście za rzadko.
Otóż. Moje żyćko to... eee. No. Rozumiecie.
Trochę się posypało. Ja miałam w cholerę na głowie i ten... Tak. Dalej mam, słusznie ktoś może zauważyć. Nic się nie zmienia, ale powinnam przynajmniej cokolwiek od siebie dać, a nie daję. Także ten... Nie będę się bardzo tłumaczyć.
Gdzieś tu napisałam, dlaczego nie publikuję Maleców więcej... Nie tak, ze całkiem przestałam i nigdy nie będę tego robić, raczej kiedyś wrócę, ale nie teraz. Potrzebuję odmiany i potrzebuję się skupić na tym, co mi sprawia fun, a nie tylko jest głosikiem, który mi szepcze, że powinnam. Wszystkich zawiedzionych mną nie będę przepraszać, bo nie mam za co. Ale mogę się wyjaśnić w ten sposób.
Pisze na razie jak mam czas, ale rozumiecie, praca zawodowa, wychowywanie dzidzia i w ogóle, to nie zabawa na pół etatu tylko realna harówka, a czasami chciałabym móc gapić się bez sensu w serial. Tak.
Nic to. Kocham was dalej. O.o Tak. Mozecie mnie dalej polecać, czy coś. Jest tu trochę zakończonych miniaturek, którymi można się dzielić. A na razie... Cóż. "Do przeczytania" kiedyś.
<3 <3 <3