Jest po meczu Polska 0:1 Czechy. Poprostu czuję się zawiedziona i mam coś w rodzaju żalu do Brzęczka, że nie potrafi się spiąć i przestać eksperymentować tylko zacząć jakoś grać i wygrywać. Bo eliminacje na EURO 2020 same się nie wygrają... Co gorsze jeśli będziemy teraz przegrywać wszystkie mecze tak jak dotychczas, spadniemy do 2 koszyka i będzie nam jeszcze trudniej wyjść z grupy i zagrać na tej wielkiej imprezie jak na EURO 2016. Szczerze tęsknie za panem Adamem Nawałką, którego nawet po nieudanym mundialu w Rosji darzę szczególnym szacunkiem i mam sentyment do wszystkich meczów pod jego wodzą. Tęsknię za starą formą reprezentacji, nawet vlogów na Łączy Nas Piłka na pocieszenie już nie ma...Kiedy myślę o tym, że tak to wszystko ma wyglądać, a jak wygladało jeszcze jakis rok temu, to poprostu jako wielkiej fance naszej reprezentacji łzy stają mi w oczach.
Wyżaliłam się teraz trochę i jestem ciekawa waszego zdania.