Dławi się gorzkim śmiechem, smutki popija tanim winem z marketu i już nawet nie próbuje udawać w telewizji, że ma jakąś godność.
BO JEJ NIE MA.
A złota statuetka patrzy na nią codziennie z kredensu, niby karając za to czym się stała.
Stoczyłaś się.
Sprzedałaś.
Zepsułaś.
Szmato.
- JoinedJanuary 22, 2020
Sign up to join the largest storytelling community
or