Hej! Nie wiem czy ktoś to przeczyta... heh ale nieważne. Mam taką iskierke nadziei, że jednak ktoś się znajdzie. Wiem, że to mój pierwszy wpis, ponieważ zazwyczaj wypowiadam się w opowiadaniach, jednak wiem, że i tak nie każdy wchodzi i czyta. Przechodząc do sedna. Napisałam kilka, nie wiem jak to nazwać historii? Każda miała opowiadać o czymś innym i mieć w sobie zagadkę. Nie potrafię jednak żadnej zakończyć i długo zastanawiałam się dlaczego tak jest. Ja chyba po prostu nie chce tego kończyć, bo każda historia jest częścią mnie i wiem że jeszcze się nie skończyła bo zawsze mam nowe pomysły. Stworzyłam też coś podobnego na wzór dziennika. Wiem, że jest tam masa błędów bo pisze to pod wpływem emocji zupełnie jak to. Jeśli chcecie się podzielić jakaś historią swoją własną, z której wyciagneliscie jakieś wnioski, ale nie chcecie jej umieszczać z jakiś powodów to możecie do mnie napisać w prywatnej wiadomości, a ja po prostu napisze od "jednego z was". Coś w tym stylu. Chciałabym pisać i publikować swoje przemyślenia i sytuacje z życia jak dotąd, jednak fajnie byłoby też dodać coś od was. Miłej nocy kochani ;)