Serdecznie zapraszam Was na kolejny rozdział "Nie uda ci się, kokietko", który właśnie się pojawił. Z kipiącego grzechem kasyna przeniesiemy się do... Wesołego miasteczka! :D
"– Umawialiśmy się na jakieś zadośćuczynienie w razie nieprzewidzianych skutków tego, jakże cudownego układu? – zapytał, a jego usta zadrżały w powstrzymywanym rozbawieniu, kiedy to dostrzegł, że mimowolnie wzdrygnęłam się, gdy samolocik, w którym siedzieliśmy, zaczął nabierać wysokości, a tuż po tym także i prędkości.
Moja odpowiedź i tak utonęłaby w świszczącym nam w uszach wietrze, więc pozwoliłam sobie pozostawić jego pytanie bez odpowiedzi, co jednak okazało się błędem, bo chwilę po tym spojrzał na mnie z wyraźną uwagą. A coś w jego oczach kpiąco uświadomiło mi, że żadne zadośćuczynienie nie byłoby w stanie zrekompensować mi utraty emocji, którymi w ostatnim czasie barwił moje życie."
https://www.wattpad.com/890172722-nie-uda-ci-si%C4%99-kokietko-rozdzia%C5%82-11