Hej Leazlly, napisałam już tą wiadomość na twoim blogu, ale wątpię, że tam zaglądasz. Więc napiszę ją też tu, choć możesz już nawet nie zaglądać na wattpada. Mimo wszystko chciałam to napisać.
Twoja opowieść "Krwawa Truskawka" była dla mnie naprawdę jedną z najlepszych rzeczy, które kiedykolwiek czytałam. Pewnie gdybym zabrała się za tą serię poraz trzeci, nadal czytałoby mi się ją tak dobrze jak wcześniej. Naprawdę smutno mi, że nie dobiegła ona końca. Chciałabym przeczytać jej dalszy ciąg, ale pewnie nie ma co na to liczyć. Możliwe nawet, że nie interesujesz sie już pisaniem. W końcu minęły 4 (jeśli liczyć bloga, a nie wattpada) lata. Gdy zaczęłam to czytać, miałam gdzieś z 14 lat. Teraz mam 19. Jednak nadal jestem taka sama jak wcześniej, haha i przez to, nadal pomimo upływu tych wszystkich lat, sięgnęłabym po kolejny rozdział tego opowiadania, który pewnie niestety już nie ujrzy dziennego światła
