Dzień dobry!
Dzisiaj doszłam do bardzo ciekawych wniosków. Po pierwsze, stwierdzam, że chyba dorosłam, albo jestem w końcowym etapie dorastania. Dokładnie nie wiem. Wiem tyle, że to co kiedyś budziło we mnie lęk, teraz nie powoduje u mnie aż tak ogromnego strachu. Po drugie, dzisiaj potrzebowałam zdjęcia dawnego kolegi, by dobrze odwzorować wygląd pewnej postaci. I jak je znalazłam, to się załamałam. Jak on mógł mi się kiedyś podobać? Wiecie, że czasami na widok dawnej miłości mimowolnie serce Wam zabije ciut szybciej. A tu nic. Nic a nic. Dla porównania obczaiłam innego kolegę i tu pojawił mi się lekki uśmieszek. A tam nic a nic. Więc chyba jednak zmienił mi się gust. I teraz mam problem, bo wzorowałam tą postać i teraz mam mały problem, bo ta postać przestała być w moich oczach tą genialną postacią. Co mam teraz zrobić? Myślałam, by ją zmienić i zrobić na kogoś innego. Ale wtedy muszę ciut poprawić drugą postać. Albo pozostać przy tej co mam tylko już lecieć z głowy i ponieść się wyobraźni. I teraz nie wiem. Mam dylemat.
Poza tym co u Was wszystkich, którzy jeszcze tu są? Jak Wam mija ten czas?
Mi trochę tęskno za @rzycierzycie. Ale poczekam za nią. Dam radę! I Wika też da radę we wszystkim!
Co u Was? Co u Ciebie? Napisz tu.
Dziękuję <3<3<3