Moi drodzy i kochani,
Wiem, że ostatnio trochę Was zaniedbałam, a nowe rozdziały nie pojawiają się tak regularnie, jak planowałam.
Na moje usprawiedliwienie mogę powiedzieć, że w pracy mam prawdziwy młyn — robię pełne osiem godzin, bo moja koleżanka z grupy jest na urlopie. Dzieciaki, zarówno te moje prywatne, jak i te „służbowe”, dają mi ostatnio naprawdę w kość, a pogoda wcale mi tego nie ułatwia. Do tego doszły też problemy zdrowotne, przez które naprawdę ciężko było mi znaleźć w sobie siłę, chęć i czas na dodawanie kolejnych rozdziałów, jak i samo pisanie następnych.
Mam jednak nadzieję, że uda mi się wrzucić 18 rozdział jeszcze przed weekendem albo w jego trakcie.
Dziękuję Wam za cierpliwość i wyrozumiałość.
Wybaczcie mi tę ciszę.
Ściskam Was mocno,
Wasza Lilith ♥️♥️