Od dziecka uznawałam fantastykę za najlepszy sposób na ucieczkę przed szarą i beznadziejną rzeczywistością. Trochę (bardzo) infantylna wariatka, która ma świra na punkcie wampirów. Dlaczego? No bo są boskie i tyle. Uwielbiam tworzyć historie, a kiedy powstał mój ukochany wampir - Louis, nie potrafię się już z nim rozstać. A kim jest Louis zapytacie? To postać z cholernych simsów. TAK! Z gry. Z cholernie dziecinnej gry! Ale uwierzcie mi... Louis nie jest dziecinny. Dlaczego zapytacie. Cóż. Myślę, że tutaj napiszę tylko " +18". 
Opowiem wam historię mojego wyimaginowanego wampirzego seksiaka, jednak jeśli liczycie na opowieść w stylu "Edwarda i Belli" to .... nie. niestety. 
Zapraszam do mojego świata <3 Świata cholernie seksownych i obrzydliwie wrednych wampirów, magii, krwi i cielesnych doznań.