Zrobie wam story time z koncertu na którym byłam wczoraj
A więc ojciec zaciągnął mnie na koncert Holy Mother, taki zajebisty zespół z usa
ale, najpierw grał support, w ogóle bardzo fajny zespół, nazywają się Ironbound. Grają w stylu Iron Maiden.
No i po supporcie rozmawiałam z wokalistą Ironbound, bardzo fajny gość wgl. Kupiłam ich płytę i dostałam podpisy. Więcej się już działo podzczas gdy Holy Mother nadawali na scenie. Udało mi się stać pod sceną, wrażenia niesamowite, Ich gitarzysta, Mickey Lyxx dał mi swoją kostkę do gry. Ileś tam kawałków potem, zespół grał kawałek, w którym gitara nie grała na początku i Mickey Lyxx zszedł ze scany do tłumu, a że ja stałam blisko tych schodków, to jak zszedł przytuliłam go. Szczerze to nie żałuję. Na koniec koncertu, basista Holy Mother podawał rękę fanom, a że ja stojąca praltycznie na tej scenie bo byłam tak blisko to też mi podał. Jak skończyli grać to kupiłam sobie ich album i dostałam podpisy, oraz ponownie przytuliłam gitarzystę, tym razem pytając czy mogę. Zrobiłam sobie też z nimi zdjęcie, a przed wyjściem z klubu strzeliłam sobie selfie z wokalistą Ironbound.
Wcześniej pytałam was o te nazwy na instagrama, ponieważ chciałam stworzyć konto gdzie będę wykorzystywać również swój wizerunek. Udało mi się, wstawiłam zdjęcia z oboma zespołami, a Mickey Lyxx polubił jeden z postów i go nawet skomentował. Zesrałam sie wtedy, szczerze powiedziawszy. Dzisiaj w ogóle robił live'a przed koncertem w chorzowie i napisałam że świetnie grał wczoraj to mi podziękował
a tak wgl jeśli chcecie zobaczyć mój brzydki ryj na zdjęciach i filmiki z koncertów to zapraszam na mojego insta @only_metal_fan
wiem że chujowa nazwa ale no
byłoby mi też miło za obserwację
miłego dnia/nocy