Anno, ekhem. Wiem iż dziś wreszcie kończysz te 14 lat gówniaro i z tej okazji chciałbym, żebyś nauczyła oczy przez kilka minut czytając moje wypociny.
Fakt iż nigdy się nie widzieliśmy, ale nasza wattpadowa znajomość trwa już ponad rok i wiedz, że przez ten czas cała nasza paczka zdążyłam się supi poznać. I najchętniej przyleciałbym do Ciebie najbliższym samolotem bo 400 km, to ładna odległość.
Kochana moja arabko wieśniaczko życzę Ci więc: zdrowia, bo wiem, że często chorujesz i opierdalasz się potem w domu i tylko śpisz, jesz i ten no chyba tyle xdd, miłości z tymi twoimi monżami jak ty to mówisz, żeby Luke codziennie mówił Ci jaka to jesteś supi, ja to z nim załatwie, a jak się nie zgodzi to mu rozwalę ryj, więcej Jareda i Margot. Kupię Ci bilet na samolot i polecisz ich spotkać o tak. Więcej pizzy, która masz żreć z twoimi boyami. Więcej sosów i żebyś w końcu pojechała na koncert młoda. Więcej naszych supi szczerych rozmów na temat tego jak bardzo nienawidzimy jednej suki, więcej Dojcza, wajl du szpricht dojcz zer gut. Więcej wytyczania brzydkich lasek. Życzę ci też żebyś jakoś przeżyła życie xdd i najważniejsze weny bo jak już mówiłem masz ogromny talent i nie możesz go zmarnować Anka. Slyszysz? Masz książkę napisać, a jak nie to pobije Cię łyżka i wtedy zobaczysz albo naśle na cj creepy clowna. No ten wiesz, że Cię kocham i wgl no. Nigdy się nie zmieniaj i pamiętaj o nas.
Każdy kto to czytał niech napisze Ani pod paczusiem sto lat. Danke za jor uwagen ludzien i Annen
