Zawsze mnie zastanawia, czemu w każdej książce o Lumon, Matteo musi być tym złym.
Żeby nikt się nie przypierdolił — Ja nie mam nic do ludzi shippujących Lumon, nie rozumiem, ale szanuje.
W każdym razie, powie mi ktoś czemu? Przecież w książkach o Lutteo tak nie jest, że Simón to ten zły i najgorszy.
I żeby nikt się nie przyjebał Vol. 2 — to tylko jeden z wielu profili, na których to widziałam.
Wytłumaczy mi ktoś?