Hej, tu znowu ja. Mineło trochę więcej niż pół roku i strasznie przepraszam, powinienem to zrobić już wcześniej. Więc tak, od tamtego czasu dużo wydarzyło się w moim życiu, ale dzięki pomocy terapeuty i nauczycieli z poczuciem empatii, zdałem. Wiem, miałem wrzucić pare rozdziałów, ale stwierdziłem, quality over quantity i zamiast 2 rozdziałów po 1000 słów każdy, połączyłem je żeby wyszedł jeden, ale mający nieco ponad 2000 słów. Jest to poniżające, że napisałem ledwie 2000 słów w 6 miesięcy, ale pisanie uważam za hobby, które ma mi pomóc się zrelaksować, a nie być obowiązkiem. Mimo to, zamierzam wrzucać przynajmniej jeden rozdział w miesiącu, a przynajmniej się postaram, w końcu są już wakacje i mam czas cały dla siebie, książek, zbawicielki prostracji i wattpada. Oficjalnie, wracam.
Pozdrawiam wszystkich<3