Więc... koniec!!!
Depresja nieco nieco się ogarnęła i dała mi trochę świętego spokoju. W końcu mogę to powiedzieć bez ogródek:
POPRAWA PIERWSZEGO AKTU "PŁÓMIENI" ZAKOŃCZONA!!!
Bardzo przepraszam, za taką... nijaką aktywność ostatnio. (Dość sporo syfu się u mnie porobiło, wiece jak każdemu człowiekowi xd)
Wracam do pisania "Ścieżek płomieni" i te rozdziały które już są dostępne również dostaną swoje odświeżone wersje... ale na nie trzeba mi więcej sił i cierpliwości xd
Cóż, to tyle z mojej strony
Miłego dnia