Zapraszam na opowieść o zwyczajnej dziewczynie, o chłopaku z patologii, o rodzinie, miłości, przemocy. Zapraszam na "Paulinę" — pierwszą opowieść z serii "Nie jesteś sama".
– Bo co z ciebie za facet, że ty nawet syna nie umiesz zrobić! – wykrzyknęła, głośniej przy tym zapłakała, a po chwili pod wpływem nerwów i hormonów pchnęła męża w ramię.
Nieprzygotowany na cios wjechał na drugą stronę ulicy. Ktoś akurat miał w planach ich wyprzedzić, zatrąbił. Tomkowi w ostatniej chwili udało się opanować kierownice i zjechać na pobocze.
– Mądra, kurwa, jesteś!? – zapytał podniesionym tonem. Uderzył. Huk rozniósł się po całym wnętrzu granatowego golfa.
Paulina w sekundę złapała się za udo. Bolało. Jemu natomiast zrobiło się głupio. Poczuł się dziwnie wyłączony, jakby wydarzenia sprzed chwili były jedynie obrazem wyświetlanym na telewizorze czy tablecie. Jakby to nie byli oni. Jakby to był jakiś spot reklamowy. Sam był zdziwiony, że wystarczyło tylko tyle, że lata rozmów z psychologiem poszły się dosłownie pierdolić w obliczu silnego zdenerwowania.
https://my.w.tt/KwMFgCrM4P