@zuziach62 nie zniknął, tylko cofnęłam publikację. Terapia pomogła mi zrozumieć, że nie mogę pracować pod presją, oraz że nie mogę traktować pisania jak pracy, bo tracę do tego serce. Cofnęłam publikację, piszę i zapisuję, opublikuję całość. Publikowanie rozdziałami jest fajne, kiedy masz już wszystko. A kiedy nie masz i co chwilę dostajesz pytanie: "kiedy następny rozdział", to już nie jest fajne – dla czytelników i dla mnie.