Wpadłam tylko ogłosić, że kolejnym opowiadaniem, które będę kontynuować jest jednak 93%. Z trzech, które chciałam pisać, to najbardziej naczekało się w kolejce i trochę odblokowałam się wenowo do niego w wordzie.
Rozdziały będą wlatywać ponownie, aby zachować jakąś regularność, więc dla tych, co czytali będzie trochę dłuższa przerwa, ale i czas na przypomnienie. 1. i 2. na pewno wlecą prawie 1:1 takie jak były (ze zmienionymi dosłownie kilkoma słowami i przecinkami, aby "było bardziej po polskiemu" i ładniej brzmiało) - większych zmian nie planuję, bo je bardzo lubię.
3. rozdział zostanie rozbity na pół - pierwsza część ma dopisaną sporą dawkę treści i jest dość sporym rozdziałem. Druga ma jej mniej, przez co jest najkrótszym rozdziałem z tego, co mam zaplanowane i przygotowane (około 2900 słów), ale nie chcę sztucznie jej przedłużać. Nie podobała mi się budowa tego rozdziału wcześniej - był za długi i ciężki do podzielenia. Teraz jest lepiej - moim zdaniem lepiej wyważone.
A 4. rozdział i cała reszta rozpiski to zupełna nówka... dla was :3 Jestem całkiem z niej zadowolona, więc polecam dodać opko do biblioteki, żeby nie przegapić update'u. Prawdopodobnie, aby nie robić wam przerywników i mieć rozdziały na zapas wyjdzie w lutym (może na walentynki, hmm?).
Jak na razie dziękuję tym kilku aktualnym czytelnikom za podczytywanie moich dzieł. innym zapraszam do czytania pozostałych dwóch opków i zostawienia komentarzy po sobie (pozwolą mi spróbować się poprawić! i nadają dużo weny <3).
Także znikam i do zobaczenia w lutym!