Witajcie!
Przepraszam za brak aktywności z mojej strony, jeśli chodzi o "Frostie". Wszystko przez szkołę, brak czasu, napięty grafik. Co prawda na SameQuizy utrzymuję jako-taką aktywność pisząc II sezon mojego opowiadania, ale tutaj jakoś brak mi weny. Przepraszam was za to.
Bądźcie cierpliwi, a na pewno niedługo ujrzycie ode mnie powiadomienie :3
Mam też prośbę.
Jest ktoś tutaj, kto umie robić ładne okładki?
Byłabym wdzięczna za jakąś do "Frostie"
W ramach rekompensaty dodaję wam fragment II sezonu. Ujrzycie go jako pierwsi :3
"- Co teraz? - szepnąłem cofając się do tyłu. Cały oddział był dobrze widoczny.
- Mam pomysł - powiedziała pewnie Astrid.
- Jaki? - dopytał Rogers.
- WIAĆ! - krzyknęła i odwróciła się na pięcie grzejąc ile sił w nogach. Eania ruszyła za nią. Spojrzałem na resztę i zgodnie zrobiliśmy to samo. Za nami rozniosły się echem ich rozgniewane okrzyki. Pochyliłem się niebezpiecznie do przodu i dotknąłem palcami ziemi. Na szczęście odzyskałem równowagę i po chwili znowu gnałem ile tchu. Obok mnie biegła Natasha, a jej rude włosy falowały na wietrze, jakby zaraz miały oderwać się od głowy.
- UNIK! - krzyknęła, a ja w porę zdążyłem uskoczyć. Spowita w czerń strzała wbiła się w drzewo.
- Dzięki! - odkrzyknąłem i zrobiłem ślizg pod zawalonym pniem. Wbiegliśmy do lasu.
Roślinność stała się gęstsza, trudniejsza do przebycia. Natasha była wyszkolona do biegu w takich warunkach; była gibka i wygimnastykowana. Reszta natomiast - łącznie ze mną - nie radziła sobie najlepiej. Stark potknął się o korzeń i runął jak długi na glebę. Cofnął się przerażony odpychając się nogami od podłoża."
Zaciekawiłam? :3
W takim razie zapraszam na mój profil na SameQuizy:
http://samequizy.pl/author/ilovehawkeye/
Nowa część II sezonu pojawi się już niebawem :3
~ Melanie