Serdecznie zapraszam na moje opowiadanie ;) ( przepraszam za reklamę )
https://my.w.tt/qJFOsl2geX
Jak poradzić sobie w życiu pełnym kłamstw? Być kolejną osobą, która będzie oszukiwać i zastanawiać się, kiedy to wreszcie zakończyć.
Takimi osobami są właśnie Malia, Diego i Colton. Niby trzy różne osoby, a jednak mają coś ze sobą wspólnego. Kłamstwo, które traktują jak swoją skorupę, coś pod czym mogą się ukryć przed całym światem.
Ale nawet najlepszy aktor może się pomylić, z tą tylko różnicą, że dla niego jedyną konsekwencją jest zepsuty spektakl, a dla takiej osoby, wielka zmiana, której zazwyczaj nie da się cofnąć.
fragmenty:
Chciałam zacząć od początku. Nowy rok, lepsza ja. Chciałam się przełamać i zacząć normalnie rozmawiać z ludźmi. Chciałam znaleźć normalnych przyjaciół, z którymi mogłabym chodzić na imprezy i tym podobne rzeczy, ale wszystkie moje plany przekreśliło jedno słowo.
Cooper
Zhańbione nazwisko, które musiałam teraz nosić wraz z naszywką 'kujonka', gdy chodziłam do szkoły.
/
Kolejny beznadziejny dzień, a dokładniej środa. Gdybym był optymistą, powiedziałbym, że zajebiście, bo środa to w pół do piątku, ale ja jestem realistą i środa rozpoczynająca się matematyką, to środa, w której na pierwszej lekcji śpię, lub udaję, że cokolwiek umiem..
/
Od tego czasu ja byłem już kompletnie nieważny. Ojciec dbał tylko o swoją małą córeczkę, która swoją drogą była młodsza ode mnie tylko parę miesięcy. Stałem się taki, jaki jestem teraz, ale nie żałuję, bo nie znam innego życia.