Czuję, że wszystko zaczyna się sypać. Nie radzę sobie ze wszystkim, ale też nie chce się poddać. Ostatnio zaczęłam ograniczać osoby, zaczęłam traktować ludzi jak oni mnie traktują. Rodzina traktuje mnie jak gówno, więc ja ich traktuje jak gówno, mam w dupie co sobie pomyślą.
Już nigdy kurwa nie będę na czyjeś zawołanie, to już kurwa się skończyło