Byłam dzisiaj na wysypisku zużytych odpadów czyli w tak zwanym obcym kurniku, żeby grać w koszykówkę z tubylcami i spotkałam jeszcze więcej śmieci niż widuję codzienne rano w swoim koszu pod zlewem :)
(A tak naprawdę to byłam na zawodach gminnych w innej szkole bo ja taka fit i wysportowana)
Kto zgadnie, ile osób mnie tam wkurzyło, dostanie ode mnie wirtualnego nobla (o ile ktokolwiek to widzi :'D)