Piszemy matury próbne, dzisiaj był polski. Muszę przyznać, że było epicko. Moja polonistka pogoni mnie z siekierą XD. Pocisnęłam takie pierdoły, że szkoda nawet o nich mówić, no i oczywiście musiałam rąbnąć jakiś głupi błąd....Po wyjściu z sali uświadomiłam sobie, że napisałam w rozprawce (tamat: Powroty do domu), że Odyseusz wracał do Itaki 40 lat zamiast 10 (no dobra 20 lat nie było go w Itace bo sama wojna z Troją trwała 10 lat). Nie wiem jak mogłam zrobić tak idiotyczny błąd, szczególnie, że ogólnie rzecz biorąc trochę siedzę w mitologii. Cóż zapamiętam to do końca życia, a teraz tylko zastanawiam się czy mam płakać czy się śmiać ze swojej własnej głupoty XD
Ktoś z was jeszcze pisze teraz próbne?