Heyo! Wracam do was żywa! Hah, ledwo żywa! No ogółem miałam dziś 2 trening na Waćpanie, (Waćpanek to hucułek) on ogółem nie jest straxhliwy, ale mega kombinuje i odskakuje, udając że się tego boji♀️ no i ten uparty, chamski i wymyślający hucuł(dla mnie oczywiście to moje małe kochane bubu❤️❤️) no i dzisiaj były nasze 2,ale większe o wiele od tych 1 na poprzednim treningu, no i najechałam na tą przeszkodę i moje małe bubu zbyt szybko najechało na przeszkodę(to też moja wina) i jak skoczył to poleciałam mu na szyję i on zwolnił do stępiku, i no moje bubu podniosło łebek czym mnie wyratowało (dla was to pewnie nic nadzwyczajnego, ale Waćpan każdego innego ludka który na nim siedzi i by po skoku padło mu na szyję, on by zaczął brykać, wycofywać itp. A mnie mój kochaneczek uratował❤️ hah też jako jedyna często z nim przebywam (oprócz Anki, jego właścicielki) no i on wszystkich gryzie a mnie nie haha, chcecie jego foteczke? UvU❤️♀️
Wgl może niedługo nowe Adoption ♀️❤️