Ostatnio coś mi się przyśniło i jako, że rzadko kiedy pamiętam swoje sny, a ten był wyjątkowo piękny, postanowiłam się nim z wami podzielić. Może wam się spodoba a może nie, jednak stwierdziłam, że nie pozwolę, żeby coś takiego uleciało z mojej pamięci.
Wstawiłam dedykacje, prolog i pierwszy rozdział, więc jeśli będzie wam się chciało, możecie dać mi znać czy mam kontynuować publikowanie.
Oczywiście nie zaprzestanę pisać „Veneti Speculorum”, więc nie macie się o co martwić.
Buziaki <3
MLM