@helenaleblanc nie wiem w takim razie dlaczego innych bierze się na poważnie. Od jakiegoś czasu fajnie też nie było, często czułam się traktowana z buta i po macoszemu, zwłaszcza przez koleżanki, które miały na swoim koncie wydane książki, bądź po prostu większą liczbę wyświetleń w publikowanych pracach. Jak na ironię, część z tych osób przypomniała sobie o mnie kiedy znalazłam wydawcę. By uniknąć niedomówień, nie mam tutaj na myśli Ciebie. Akurat jesteś jedną z nielicznych, której woda sodowa nie uderzyła do głowy. W każdym razie, nie wracam. Jedynym z czym na chwilę obecną kojarzy mi się Wattpad to straszny żal. Tyle.