horren_

Hej od razu przepraszam, że zaśmiecam twoją tablicę ale chciałabym wiedzieć czy byś coś takiego czytał /czytała. Napisz szczerze :)). Nie mam jeszcze tytułu a opis napisałam dosyć szybko (jeżeli są jakieś błędy to przepraszam) ale rozdział już jest w trakcie pisania. 
          
          Rozpoczynają się wakacje a Audrey Wilson, musi wyjechać do swojej nieco szurniętej ciotki i jej córki do małego miasteczka oddalonego o około czterysta pięćdziesiąt mil od jej domu w Chicago. Nie podoba jej się zamysł siedzenia u ciotki Grace ale nic nie poradzi na to, że jej matka wyleciała w podróż poślubną z jej ojczymem na całe dwa miesiące i nie chciała jej zostawiać samej. 
          
          Marcus Blaine mieszka w Butler w stanie Pensylwania. Interesują go samochody a jeszcze bardziej nielegalne wyścigi, jest bardzo pewny siebie i myśli, że zasługuje na wszystko. Jest tylko jeden haczyk, pięta achillesowa o której nikt nie miał prawa się wypowiadać. Każdy w mieście o tym wiedział i nawet nie śmiał o tym pomyśleć.
          
          Co się stanie, jeżeli Audrey z jej kuzynką pójdą na jeden z wyścigów a dziewczyna przypadkowo zapyta o słabą stronę chłopaka, na tyle głośno żeby każdy ją usłyszał? 

NasteczkAaA

@ horren_  szczerze przeczytałabym to bo mnie trochę zaciekawiło więc opis daje na 8/10
Reply

SandraKocha121

Przepraszam, jeśli przeszkadzam, ale chciałabym Cię serdecznie zaprosić do lektury romantycznej historii z dreszczykiem emocji pt. „W szponach zła”. ❤
          
          „Wtem zderzyła się z człowiekiem spowitym mrokiem, za którym rozwierała się smuga światła reflektorów. Chwycił ją mocno za przeguby rąk i wepchnął siłą do samochodu. Dalej nic już nie pamiętała”.
          
          „Padły strzały. Ina rozwarła szerzej oczy i, z trudem oddychając, zapominając zupełnie o butach, wybiegła na korytarz. Rozejrzała się na boki i podążyła przed siebie. Nie myślała, dokąd zmierza. W głowie miała tylko jedno. „Muszę się stąd wydostać, i to jak najprędzej. Muszę się gdzieś schować, by mnie nie dopadli”. 
          
          „Teraz jestem bezwolnym ciałem, twoją niewolnicą, branką! Ina umarła tego samego dnia, gdy ją porwałeś! Leży martwa na ulicy pomiędzy kałużami i wyrwami w bruku! Ina nie żyje, rozumiesz?! Zabiłeś Inę wtedy, gdy zamiast zaprosić ją do samochodu, odurzyłeś i wepchnąłeś do środka! Ina nie żyje… nie żyje… nie żyje”.
          
          Pozdrawiam serdecznie!
          Ana 
          
          https://www.wattpad.com/story/327497146-w-szponach-z%C5%82a-18%2B-wolno-pisane

NasteczkAaA

@ Innana121  jak znajdę czas to przeczytam
Reply