Hejka!
W poniedziałek oficjalnie koniec "A smile hides a lot of pain". Jak wy się czujecie z tym?
Dla mnie to naprawdę duże osiągnięcie i ogromny progres związany z moim pisarstwem. Niezwykle się cieszę, że akurat ta książka jest pierwszą, którą ukończyłam. Wiele się zmieniło w moim stylu pisania w przeciągu ostatnich lat. Obecnie jestem dumna ze swoich dzieł, chociaż czasem nie jestem do końca pewna, czy mi się podoba rozdział
Chcę podziękować wiernej czytelniczce mojej książki, czyli mojej przyjaciółce Kindze za wspieranie mnie w całej tej drodze. Ale także każdej innej osobie, która czyta "A smile hides a lot of pain", ponieważ także każdy z moich czytelników mnie zachęcało do dalszego działania
Dobrej nocy <3