@ Kasia2310 Najwyraźniej nie zdążyłaś przeczytać, więc podeślę to co napisałam:
Nie mam pojęcia co napisać... przepraszam.
Ale nie chcę owijać w bawełnę.
Opowiadanie usuwam.
Rozumiem, że świetnie Wam się czyta, ale ja rozpaczam jak głupia próbując cokolwiek napisać i nie powiedzieć o tym ,,totalna klapa''.
Wena kończy mi się nieubłaganie. Kiedyś pewien pisarz napisał:
Jeśli wpadnie Ci do głowy jakiś pomysł, poczekaj z nim. Niech uleży sobie dwa miesiące. Jeśli o nim nie zapomnisz, to oznacza, że to jest to.
To opowiadanie to jednak nie to.
Kiedyś może je skończę, ale na razie będę pisać w ciemnym kącie.