chmurkq

Cześć!
          Z góry przepraszam za zaśmiecanie profilu i jeśli będziesz chciała mogę usunąć reklamę.
          Chciałabym ciebie zaprosić do mojego, pierwszego opowiadania na wattpadzie. Opowiada ono głównie o relacji hate-love z wątkiem narkomanii i dawnych przyjaźni w tle. Mam nadzieję, że cię zachęciłam i jeszcze raz przepraszam jeśli sobie nie życzysz reklam.
          
          Opis: „Jego świdrujące mnie spojrzenie okala całe moje ciało, a ja, nie zamierzam zostawać w tyle. Spoglądam na niego z równie wielkim uczuciem, o ile nie większym. Wlepiam wzrok w jego wyćwiczone ciało, nie widząc nic poza tym. Mam w głębokim poważaniu, iż znajdujemy się w miejscu publicznym pełnym ludzi. Nie chcę odrywać od niego spojrzenia, choć wiem, iż podziałałoby to dobrze. Mimo wszystko postanawiam dalej lekceważyć tłok panujący dookoła nas i skupić się jedynie na jego osobie. Osobie, która przebywa nieopodal mnie gotowa w każdym momencie się na mnie rzucić. 
          
          Posyłam chłopakowi kpiarski uśmiech jeszcze na chwilę, spotykając jego świdrujące mnie spojrzenie. Spoglądamy na siebie z równą kpiną, pogardą, obrzydzeniem, zniesmaczeniem oraz bez jakiegokolwiek szacunku do siebie nawzajem. Postanawiam jednak wrócić do przepisywania tych głupot, które ten szatan zwany nauczycielem geografii pisał na tablicy. 
          
          — Pieprzona idiotka — prycha pod nosem chłopak. Unoszę prędko wzrok na jego odrażającą mnie twarz, chcąc zwyzywać go po wsze czasy. Jednakże tak szybko, jak tylko nadszedł ten pomysł, tak szybko wkroczył w jego miejsce kolejny, gorszy. Więc zaczynam swoją idealną grę aktorską, pragnąc jedynie frezje na grobie, a piosenki mszalne, miałby śpiewać Shawn Mendes.”
          
          Link: https://www.wattpad.com/story/263421394?utm_source=android&utm_medium=link&utm_content=story_info&wp_page=story_details_button&wp_uname=_Epithymia_&wp_originator=%2BPsPecQ4aw8SxqhJzEFG%2FnVmn5gKiS5Qr1%2BwipkLa7VXo4pKkDdQi996aALrdX%2FM3j0un0f2fK7%2F%2Bv3y5XdwxXnATTC9GMHEkkvt99f80%2FEI8N1YrampdOpXZAHv7RFc

goldenbarbs

Hejka! Piszę, bo mam ci do zaproponowania opowieść w klimatach mafii. Mam nadzieję, że się skusisz i zajrzysz do mnie. :D
          Podrzucam fragmenty Golden sin. W imię zasad.
          
          "– Proszę cię, Harry… Zrobię, co będziesz chciał – wyjąkał.
          Miałem ochotę rozwalić mu głowę o zderzak jego samochodu, ale to nie przyniosłoby żadnych korzyści. Nie lubiłem marnować i ubrań, i szans na wydobycie informacji, a on z pewnością trochę ich posiadał.
          – Jestem przekonany, że tak będzie, przyjacielu. Skąd masz pieniądze? Jeśli będę musiał zapytać drugi raz, odstrzelę ci nogę. Potem drugą. – Potrząsnąłem nim."
          
          "– Harry Blythe. – Przedstawił się. Otrząsnęłam się na dźwięk jego głosu – przyjemnie zachrypniętego. Mam nadzieję, że powiedział to pierwszy raz i wcześniej niczego nie pominęłam.
          Patrzył mi głęboko w oczy, co mnie peszyło, ale intensywność jego spojrzenia nie pozwalała mi uciec wzrokiem.
          – Lana – szepnęłam ponownie.
          Ujął moją dłoń i nie odrywając ode mnie spojrzenia zielonych oczu, musnął wargami moją skórę."
          https://www.wattpad.com/842497595-golden-sin-w-imi%C4%99-zasad-029

Nektar_Bogow

@ goldenbarbs  Z checią wpadnę 
Reply