Kim jestem?
To trudne pytanie. Mierzę się z nim każdego dnia i nadal nie umiem udzielić na nie odpowiedzi.

Jest tylko kilka rzeczy, których jestem pewna:

Z pewnością jestem katoliczką i patriotką i z całego serca staram się by tak zostało.

Kocham dzieła Tolkiena.
Lewisa i Flanagana także uważam za moich mistrzów.

Nade wszystko miłuję gwiazdy. Uwielbiam wieczorne spacery i wypatrywanie tych srebrnych błyskotek na nocnym niebie, mimo że moje oczy nie są w stanie ich dostrzec.

Według mnie pisanie i czytanie jest najlepszą ucieczką od rzeczywistości. Zwłaszcza jeśli jest to ucieczka w świat fantastyczny.

Uważam że zakapturzone, tajemnicze postacie to życie.

Niemalże bez przerwy słucham piosenek Jacka Savorettiego.
Nie, nie jestem uzależniona od muzyki. Chyba.

Ludzie, którzy twierdzą, że mnie znają mają mnie za pesymistkę, ja sądzę, że jestem realistką i cynikiem, aczkolwiek niekiedy zachowuję się jak beztroska optymistka.

Chciałabym przespacerować się wśród fiordów.

Mnóstwo moich historii czeka aż kliknę w znajdujący się obok nich napis ,,opublikuj'' ale raczej się nie doczekają.

Noszę okulary, a i tak ciągle są za słabe, ale tylko jedna osoba ma prawo nazywać mnie Krecikiem.

Wiecznie mam wrażenie, że o czymś zapomniałam.

Mam około pięć wielkich marzeń, które raczej nie mają szans na spełnienie.

Mimo wszystko uparcie powtarzam, że świat jest piękny.