Hej
Nie wiem czy ktoś jeszcze w ogóle czyta moje książki ale to nie ważne. Chciałabym tylko powiedzieć, że żyje i nic mi nie jest (Jak na razie...bo jak się nie dostanę do szkoły to może być. Bo technicznie to się nie dostałam ale jakieś odwołanie czy coś napi)dała moja mama, o przyjęcie mnie do tej klasy do której chciałam iść i jakaś nauczycielka której powiedziałam ile mam punktów powiedziała mi, że na 100% dostanę się do tej klasy, tak samo powiedziała wicedyrektorka więc mam nadzieję, że to się stanie. Rok temu mojemu bratu też tak mówili i się dostał. (tyle, że on po prostu nie dostał się do klasy do której chciał)) Ogólnie chciałam tylko powiedzieć, że jak na razie moje książki pozostaną martwe. (do około 2 sierpnia bo wtedy dowiem się czy się dostałam) No ale ogółem żyje lecz nie żyje bo się boję , że się nie dostanę : (
I tak nikt tego chyba nie przeczyta ale no to tyle Pa