Byłam na "Był sobie pies 2" powiem tak jest to zarąbista kontynuacja pierwszej części. Naprawdę.
UWAGA SPOJLERY
'
'
'
'
'
'
'
'
'
'
'
'
'
'
'
'
'
Ogl płakałam jak bóbr. Tak samo jak pierwsza część wzrusza mega. Bardzo super pokazuje relacje Glorii i CJ, jako matki i córki. CJ nienawidzi matki za to, że po śmierci ojca zostawiła ją samą. Wyprowadza się. Urocze są te wątki z Trentem. Awww ❤. Cieszę że na końcu są jednak razem bo na serio pasowało do siebie. Jednak co interesujące CJ zauważa to co jej dziadek sprzed latami, czyli reinkarnacje jednego psa. Dobrze że ta tajemnica przechodzi przez kolejne pokolenie. Ten właściciel piesela umiera na końcu wraz z nim i nie ma kolejnych wcieleń, ale wodzi jednak jak jego prawnuk dorasta.
ZARĄBISTY FILM AWW ❤