GUYS
Przed chwilą zrobiłam rewatch "za dużego na bajki", już kiedyś pisałam o tym filmie ale teraz zwróciłam uwagę na jeszcze jedną fajną rzecz.
No więc-
Zauważyliście, że w większości filmów/seriali z dziećmi w roli głównej i wątkiem miłosnym, gdy główny bohater się zakochuje to druga strona nie ma nic do gadania? Nie ważne czy była między nimi widoczna chemia czy nie, na końcu i tak kończą w związku.
No to tutaj nareszcie ktoś postanowił zrobić inaczej. Waldi był """zakochany""" w Delfinie, a ona mu po prostu powiedziała że nie chce mieć chłopaka i tak to zostawili, a ta dwójka nadal była przyjaciółmi. Fajnie jest obejrzeć film, w którym nie pcha się głównego bohatera i żeńskiej bohaterki do związku.
Swoją drogą zna ktoś może filmy, które mają podobny vibe?