@ BlathySmith O cholera. Pisałam rozdział od nowa, bo mi się usunął, i wydawał mi się gównem. Czytam to, co napisałaś, i, ja pierdziele, wena właśnie mocno pie*dolnęła mnie w zad, zaganiając do rozdziału. Chyba znowu zarwę noc. Dzięki wielkie! Naprawdę mi miło, że ktoś mnie docenia. Co do tych "gówien", czasem też mnie wkurzają ałtoreczki, ale póki starają się rozwijać, to mi to pasuje. Jakie tam przeszkadza, dziewczyno! Ja ci na klęczkach dziękuję za motywację! Lecę pisać, miłej nocy! :D