Napisałem kiedyś książkę o chłopaku, który znalazł kota. Z pozoru uroczy, bezdomny kociak okazał się być OSOBĄ zmiennokształtną i całkiem szczerze.. mam ochotę napisać to JESZCZE RAZ, ale tym razem zrobić to DOBRZE i potraktować to jako ćwiczenie, a przy okazji może zachować aktywność na wattpadzie?
Zobaczymy, to tylko luźny pomysł