Jeszcze trochę i Rhe Riffle Shuffle zbliża się powolutku do końca. Miałam po tym publikować coś, w czym połączyłabym znany nam futurystyczny świat z mistycyzmem i duchowością, ale zmieniłam trochę koncept budowy rozdziałów i muszę przemyśleć jak je przebudować, razem z dopracowaniem historii to może trochę potrwać.
Ale nie będę siedziała cicho, nie ma mowy. Tworzę właśnie złożoną opowieść, która dzieje się na przełomie 2038/39 i w tym okresie Jerychończycy, w tym Connor, biorą udział w negocjowaniu swoich praw w Waszyngtonie. Druga część fabuły ma miejsce 30 lat później, a w Detroit od jakiegoś czasu grasuje seryjny morderca, z którego ujęciem policja ma niemały problem.
Ten rozstrzał czasowy to nie przypadek, musicie mi uwierzyć, że wiem co robię i mam wszystko dokładnie przemyślane. Mogę wam też obiecać, że nie zawiedziecie się Connorem w tym wykonaniu.
Pozdrowionka <3