Nikt_wazny18

Prolog
          	Czy możliwa jest miłość bez poświęceń? Życie bez łez i bólu?  Szczęście bez ofiar? Avarien zadawała sobie te pytania. Całe jej życie było wypełnione śmiercią, cierpieniem i samotnością. Od kiedy skończyła 18 lat była na świecie zupełnie sama, bez rodziny, domu, przyjaciół. Od uzyskania pełnoletności miła ciągle pod górkę.  Gdzie się pojawiała, niosła z osobą śmierć niewinnych ludzi. Obwiniana za wszystkie złe rzeczy, które wydarzyły się w Śródziemiu. Nazywana ,,zwiastunem śmierci". Z czasem sama Avarien zaczęła w to wszystko wierzyć. Była uczona przez rodziców pewności siebie, wiary w lepsze jutro lecz utraciła to wszystko wraz z ich śmiercią. Wiele razy zastanawiała się, dlaczego akurat ją los obarcza sami kłopotami? A może lepiej byłoby to wszystko skończyć? Odciążyć świat od niepotrzebnego kłopotu.  Dlaczego musi zawsze patrzeć na śmierć jej bliskich i tysięcy niczemu winnych osób? Przez te przykre doświadczenia stała się skałą bez uczuć. Ale to tylko z zewnątrz. W środku była kruchą istotą, która pragnęła ciepła i miłości. Od wielu lat błąkała się po całym świecie, bez domu stawiając samotnie czoła wszelkim niebezpieczeństwom. Czy z pozoru zwykła dziewczyna może skrywać w sobie więcej mrocznych tajemnic niż całe królestwo? A może za sprawą niezwykłego starca w szpiczastym kapeluszu jej życie ulegnie całkowitej zmianie? Na gorsze? A może na lepsze? Jaki los czeka ją w tej przygodzie? Jedna decyzja a zmieniła tak wiele!

Nikt_wazny18

@Hobbito-podobna wow jestem pod wrażeniem że ktoś na to trafił  dziękuję za miłe słowa ❤️ nic nie obiecuję ale będę nad nią pracować a kiedyś może ją opublikuję? Kto wie 
Reply

Hobbito-podobna

@ Nikt_wazny18  Może i od tego wpisu minęło sporo czasu, ale dopiero teraz tu trafiłam. Moim zdaniem prolog wydaje się bardzo ciekawy. Gdybyś faktycznie zaczęła tą książkę to jestem pewna, że bym ją czytała ❤️
Reply

Nikt_wazny18

Prolog
          Czy możliwa jest miłość bez poświęceń? Życie bez łez i bólu?  Szczęście bez ofiar? Avarien zadawała sobie te pytania. Całe jej życie było wypełnione śmiercią, cierpieniem i samotnością. Od kiedy skończyła 18 lat była na świecie zupełnie sama, bez rodziny, domu, przyjaciół. Od uzyskania pełnoletności miła ciągle pod górkę.  Gdzie się pojawiała, niosła z osobą śmierć niewinnych ludzi. Obwiniana za wszystkie złe rzeczy, które wydarzyły się w Śródziemiu. Nazywana ,,zwiastunem śmierci". Z czasem sama Avarien zaczęła w to wszystko wierzyć. Była uczona przez rodziców pewności siebie, wiary w lepsze jutro lecz utraciła to wszystko wraz z ich śmiercią. Wiele razy zastanawiała się, dlaczego akurat ją los obarcza sami kłopotami? A może lepiej byłoby to wszystko skończyć? Odciążyć świat od niepotrzebnego kłopotu.  Dlaczego musi zawsze patrzeć na śmierć jej bliskich i tysięcy niczemu winnych osób? Przez te przykre doświadczenia stała się skałą bez uczuć. Ale to tylko z zewnątrz. W środku była kruchą istotą, która pragnęła ciepła i miłości. Od wielu lat błąkała się po całym świecie, bez domu stawiając samotnie czoła wszelkim niebezpieczeństwom. Czy z pozoru zwykła dziewczyna może skrywać w sobie więcej mrocznych tajemnic niż całe królestwo? A może za sprawą niezwykłego starca w szpiczastym kapeluszu jej życie ulegnie całkowitej zmianie? Na gorsze? A może na lepsze? Jaki los czeka ją w tej przygodzie? Jedna decyzja a zmieniła tak wiele!

Nikt_wazny18

@Hobbito-podobna wow jestem pod wrażeniem że ktoś na to trafił  dziękuję za miłe słowa ❤️ nic nie obiecuję ale będę nad nią pracować a kiedyś może ją opublikuję? Kto wie 
Reply

Hobbito-podobna

@ Nikt_wazny18  Może i od tego wpisu minęło sporo czasu, ale dopiero teraz tu trafiłam. Moim zdaniem prolog wydaje się bardzo ciekawy. Gdybyś faktycznie zaczęła tą książkę to jestem pewna, że bym ją czytała ❤️
Reply

Nikt_wazny18

Cześć wszystkim! Mam do was pewną prośbę. Na wattpadzie jestem już 2 lata. Za mną przeczytane wiele książkę cudownych autorów. Pewnego dnia pomyślałam, że może sama spróbuję coś stworzyć. Z pisaniem szło, mi całkiem nieźle patrząc na moje prace na języku polskim w szkole. Jednak mam dużo obaw. Boje się, że pewnego dnia przestanę mieć jakiekolwiek pomysły na książkę, nie będę mogła dodawać systematycznie rozdziałów, lub nie zaspokoję waszych oczekiwań. Nie, jestem jakąś specjalistką, więc zwracam się do was o pomoc. Chciałabym pisać w tematyce Hobbita i Władcy Pierścienia wiecie taką moją wersję lub ciąg dalszy. Co do prośby jest ona taka: czy mogliście przeczytać prolog książki, która szczerze mówiąc, sama nie wiem czy powstanie. Jest to początek mojej wersji Hobbita. Piszcie swoje uwagi i odczucia. Bardzo chętnie się dowiem, co o tym wszystkim myślicie. Buziaki