Opublikowałam kolejny rozdział „should we stay in upside down”, jako taki prezencik na dzień dziecka. Wszystkiego dobrego moje pajęczaki kochane! Dużo pozytywnej energii, oby nastka nie zjadła wam gofrów, demogorgon nie zjadł was, żeby Dustin wyręczył was w wyprowadzaniu Darta, Steve się wami zaopiekował, Robin dale ulubione lody, spider-man nie obkleił was siecią, żeby Tony Stark zabrał was do Avengers Tower, żebyście spędzili miło wieczór z Todorokim, zjedli coś smacznego z Izuku, powybuchali maseczki z Bakugo. Żebyście wkradli się razem z Ronem do kuchni po gorące kakao z piankami, z Harrym grali w pojedynek quiddicha, z Hermioną poplotkowali i z całym golden trio siedzieli do późna w pokoju wspólnym zajadając się ukradzioną od Lupina czekoladą. Żebyście tak jak Romeo i Julia odnaleźli swoją miłość życia (pomijając scenę śmierci i zawiści obu rodzin do siebie) i tak jak autorka tych życzeń cieszyli się z bycia dzieckiem, nawet jeśli macie ponad 18 lat. I tak w głębi duszy trzeba pamiętać o tym, że wiek nie przeszkadza czuciu się czasem jak takie małe bobo które siedzi nic nie robiąc i zajada się słodyczami. Tego też wam życzę. Odpoczynku od normalnego życia choćby nawet na jeden dzień. Pozdrawiam i wymeldowuję się