Obejrzałem/łam 8 i ostatni odcinek Murder Drones, no i powiem tak... BITE ME NIE ODCHODZĘ Z TEGO FANDOMU NIGDY W ŻYCIU!!! TEN ODCINEK BYŁ EPICKI, V ŻYJE, LIAM DAŁ GOOD ENDING ZAMIAST BAD, N I UZI SĄ OFICIALNIE RAZEM, NORI ŻYJE, V PRZYJECHAŁA NA SENTIENALU, J JEDNAK JEST ZDRAJCĄ I JEBANĄ SZMATĄ, TA WALKA BYŁA EPICKA I TEN NIGHTCORE AHHH, N JAKO SERCE JEST CUTE, CYNESSA JEST STRASZNA JAK STO PIĘĆDZIESIĄT, UZI JEST WALONYM TRANSFORMERSEM, RAILGUN POWRACA, CYNESSA ROZPIERDZIŁA PLANETĘ JAK KLOCKI LEGO, UZI WPIERDOLIŁA SERCE CYN ZE SMAKIEM, CYNESSA JEST ENDERMANEM, UZI W KOSMOSIEEEEEEEEE, N JEST JEDNAK DOBRYM PILOTEM, N ZNOWU STRAUMATYZOWANY. Nie wiem co jeszcze dodać, ale wiem jedno. Poprzysiągłem/łam, że na konwenty (targi fantastyki) będę ZAWSZE ale to ZAWSZE w jeden dzień przebrany/ na za N'a lub Uzi. To chyba na tyle bajo Droniki! I do zobaczenia!