Boże jestem! Wiem, wiem cholernie dawno mnie nie było, ale mam na to usprawiedliwienie. Kilka osób wie co u mnie się dzieje/działo i wie, że poprostu nie mogłam, ale... Jakiś też dowcipniś stwierdził, że mnie zgłosi. No ok, niby na moim profilu nie ma nic strasznego cn? Ale jednak dostałam bana na jakieś 2 miesiące za nieodpowiednie treści i dostałam ostrzeżenie... W sumie już drugie Jeszcze jedno i konto mi usuną... Ale no. I tak nie odpuszczę, a więc powoli wracam. A i jeszcze jedno! Miałam mieć bana jeszcze tydzień, ale dość mocno mnie wkurzyła ta sytuacja... Pisałam na e-maila i cóż został odwołany, ale mimo to jest upomnienie na koncie... Czy to jest fer? Jeśli ktoś mi nie chce wierzyć. OK