Od koszmaru minęło pół roku. Dopiero trzy tygodnie temu udało mi się podnieść z łóżka. Wcześniej nie miałam na nic chęci ani tym bardziej nie chciałam żyć. Zresztą, po co mi to było? W każdym razie, któregoś bezsensownego dnia, wstałam z wyra, wzięłam długą, odprężającą kąpiel, wcześniej upewniając się, że wszystkie drzwi i okna są zamknięte, a później zaczęłam ot, tak przeglądać ogłoszenia w gazecie sprzed miesiąca. Nie znalazłam w niej niczego, więc ostatecznie postanowiłam zmienić otoczenie. Tym oto sposobem wyjechał do Filadelfii. Do miasta, w którym się urodziłam.
https://www.wattpad.com/story/206700950-zosta%C5%82am-jedn%C4%85-z-ocala%C5%82ych