PatrycjaAmbroziak9

Sławomir Bittner
          	
          	"Maciek"
          	
          	O godz. 7:25 "Pirat" przez okienko rozpoznał idącego Schultza i dał "Maćkowi" potwierdzenie identyfikacji. Według planu, "Maciek" powinien w tym momencie, gdy Schultz wychodził przez furtkę, spowodować jego upadek przez podłożenie nogi, po czym koledzy z samochodu mieli go ogłuszyć, wciągnąć pod plandekę i odjechać. Tak się jednak nie stało. Na minutę przed sygnałem "Pirata", do "Maćka" na rowerze podjechał ktoś [z dowództwa "Motoru"?] przekazując nową decyzję: "strzelać na miejscu". Nie wiadomo dlaczego w ostatniej chwili zmieniono wcześniejszą myśl porwania gestapowca. Nie wiadomo też kim był tajemniczy "łącznik". Z ludzi  biorących udział w akcji, wojnę przeżył tylko "Pirat" - on jednak nie potrafił tego wyjaśnić.
          	
          	Gdy Schultz wyszedł z bramy "Maciek" strzelił, jednak ten pierwszy strzał nie był śmiertelny. Ranny gestapowiec rzucił się do ucieczki. Przebiegł na drugą stronę Mokotowskiej, na której były ogródki działkowe. Tam upadł ugodzony pociskami z "Colta", z którego strzelał biegnący za nim "Maciek". Kilka strzałów ze Stena oddał za uciekającym "Kołczan". Łącznie Schultz otrzymał 9 trafień! Gdy już leżał, "Maciek" odpiął mu pistolet i zabrał teczkę. Do piersi zastrzelonego przypiął karteczkę z wyjaśnieniem, dlaczego Niemiec musiał zginąć. Po pierwszych strzałach ulica prawie całkowicie opustoszała. Prawie, bo vis á vis mieszkania Schultza, przy cukierni Lardellego stał samotny żołnierz Wehrmachtu z karabinem na ramieniu. Żołnierz stał jak zahipnotyzowany, przyglądając się temu, co się działo.

Evansde094

@PatrycjaAmbroziak9 Jaki jest Twój ulubiony żołnierz?
Reply

PatrycjaAmbroziak9

@ Evansde094  
          	  No wiem 
Reply

_we_ne_blokuj_

PATRYCJA
          EJ
          *kaszle po chwili widząc jaki ma profil*
          Ej! Teru przyszedł! 

Ytmixxr

@_we_ne_blokuj_  a ma może nowe konto? Hej, a gdzie i kiedy się poznałyście??
Reply

Ytmixxr

@_we_ne_blokuj_  seeeeerioooooo!? OwO
Reply

_we_ne_blokuj_

@--conlAngelo--
            
            *skubie ogon*
            A ja z nią piszę na mess... 
Reply

Evansde094

Dobra. Jeśli to czytasz. Powiedz jakie jest twoje nowe konto. 

PatrycjaAmbroziak9

Sławomir Bittner
          
          "Maciek"
          
          O godz. 7:25 "Pirat" przez okienko rozpoznał idącego Schultza i dał "Maćkowi" potwierdzenie identyfikacji. Według planu, "Maciek" powinien w tym momencie, gdy Schultz wychodził przez furtkę, spowodować jego upadek przez podłożenie nogi, po czym koledzy z samochodu mieli go ogłuszyć, wciągnąć pod plandekę i odjechać. Tak się jednak nie stało. Na minutę przed sygnałem "Pirata", do "Maćka" na rowerze podjechał ktoś [z dowództwa "Motoru"?] przekazując nową decyzję: "strzelać na miejscu". Nie wiadomo dlaczego w ostatniej chwili zmieniono wcześniejszą myśl porwania gestapowca. Nie wiadomo też kim był tajemniczy "łącznik". Z ludzi  biorących udział w akcji, wojnę przeżył tylko "Pirat" - on jednak nie potrafił tego wyjaśnić.
          
          Gdy Schultz wyszedł z bramy "Maciek" strzelił, jednak ten pierwszy strzał nie był śmiertelny. Ranny gestapowiec rzucił się do ucieczki. Przebiegł na drugą stronę Mokotowskiej, na której były ogródki działkowe. Tam upadł ugodzony pociskami z "Colta", z którego strzelał biegnący za nim "Maciek". Kilka strzałów ze Stena oddał za uciekającym "Kołczan". Łącznie Schultz otrzymał 9 trafień! Gdy już leżał, "Maciek" odpiął mu pistolet i zabrał teczkę. Do piersi zastrzelonego przypiął karteczkę z wyjaśnieniem, dlaczego Niemiec musiał zginąć. Po pierwszych strzałach ulica prawie całkowicie opustoszała. Prawie, bo vis á vis mieszkania Schultza, przy cukierni Lardellego stał samotny żołnierz Wehrmachtu z karabinem na ramieniu. Żołnierz stał jak zahipnotyzowany, przyglądając się temu, co się działo.

Evansde094

@PatrycjaAmbroziak9 Jaki jest Twój ulubiony żołnierz?
Reply

PatrycjaAmbroziak9

@ Evansde094  
            No wiem 
Reply

PatrycjaAmbroziak9

Uwaga ziemianie! Tu Academia Aliusa. Przybyliśmy do was z odległego kosmosu. Chcemy pokazać ludziom na waszej planecie naszą przytłaczającą moc. Do tego wybraliśmy popularną u was grę - piłkę nożną,aby udowodnić wam naszą siłę. Gdy jej doznacie,będziecie przed nami klękać. 
          Jak co to może ktoś mi pomoże w robieniu RP o Inazumie? 
          Ja:
          *Trenuje na boisku.*
          Mrocze Światło! 
          (Wtedy przyszła moja drużyna i trener Trevlis!.:)
          Axel:
          *Spojrzał na mnie.*
          Ja:
          *Nadal trenuje.*
          Mroczne Ostrze Meteorytu Aliusa!
          Gran:
          *Też się na mnie patrzy.*

PatrycjaAmbroziak9

Dla fanów Inazumy robię RP o Inazumie ktoś mi pomoże?
          Hy!
          Ho!
          Stand up! Stand up! 
          If you football!
          Inazuma Eleven Hey!
          Tackle your fears with all your cowrage 
          Trust in your frends and you can 
          Wi - in 
          Wi - in
          No matter what the weather...
          ... it's sunny in our hearts 
          kick off! The passes flaj like lighting
          Lighting!
          Good ball! The tension's so exciting 
          Exciting!
          We'll do our best together...
          ...until the game is won 
          When we're together...
          ...we practice to be strong 
          People put us doun...
          ...saying we're the underdogs 
          Inazuma!
          The rood to the find is long and hard 
          But nome of the there things matter 
          When...
          ...we score a gol 
          Hey!
          Stand up! Stand up! If you love football
          Our Passion for football...
          ...shines like lighing
          Stand up! Stand up! If you Love football.
          Never give up until the find whistle 
          Stand up! Stand up! If you love football
          Inazuma Eleven
          Inazuma
          Hey 
          Inazuma! Here we go!
          (Akademia Królewska Finał Regionalny!.:)
          Komentator:
          Witam państwa na meczu między Akademią Królewską a Riomem! 
          Kapitanem Królewskich jest Jude Sharp, napastnicy:
          Axel Blaze,David Somford, Yurika Wonder
          Pomocnicy:
          Derek,Daniel,Herman
          Obrońców już namy 
          Bramkarz:
          Joseph King!
          Raimon:
          Brankarz,a zarówno kapitan Mark Evans
          Napastnicy:
          Nathan Swift,Kevin Dragonflay
          Pomocnicy:
          6. Steve Grimm (Pomocnik)
          
          7. Tim Sounders (Pomocnik)
          
          8. Sam Kincaid (Pomocnik)
          
          9. Maxwell Carson (Pomocnik)
          
          10. Natsumii Wonder (Pomocnik)
          
          12. Willy Glass (Napastnik)
          
          16. Erik Eagle (Pomocnik)
          Obrońcy:
          3. Jack Wallside (Obrońca )
          
          4. Jim Wraight (Obrońca)
          
          5. Tod Ironside (Obrońca)
          O kurka na połowę Raimona spadły metalowe belki,wzywać karetki! 
          (Opada kurz.)
          Uf nic im nie jest są tylko wystraszeni.
          Ja:
          Jude to sprawka Rey'a Dark'a chodźmy do niego i to już.

PatrycjaAmbroziak9

Dla fanów drugiej wojny światowej robię RP z Drugiej wojny światowej.
          Ja:
          Idę lasem wraz ze swojim pododdziałem i śpiewamy rotę wtedy padają strzały
          Mój chłopak:
          Wystrzelają nas jak kaczki. ...
          "Ktoś mi pomoże dokączyć?" 

Ytmixxr

Chcę się zapisać:)
Reply

Evansde094

@PatrycjaAmbroziak9 Niemcy również zaczeli strzelać
Reply

PatrycjaAmbroziak9

@ Evansde094  
            Ale dopadli ich reszta ludzi Anody i zaczeli w nich strzelać 
            Rafał:
            Walić i nie poddawać się!
            Reszta:
            Tak jest! 
            Hubert:
            *Rzucił w ich stronę granar.*
Reply

PatrycjaAmbroziak9

Dla fanów Inazumy robie RP z Inazumy Eleven!.:
          Ja "Mroczny Napastnik"!.: 
          *Idę korytarzem Akademi Królewskiej do "biura" trenera.*
          Mój chłopak: 
          *Siedzi na ławce na korytarzu.*
          Ja:
          *Wchodzę do "biura" trenera!.:*
          Wołałeś mistrzu.
          Rey Dark:
          Tak niedługo gracie mecz z Raimonem powiadom chłopaków.
          Ja:
          Dobrze mistrzu. *Wyszłam z jego "biura".*
          

PatrycjaAmbroziak9

  Wariant 1 
          Siekiera, motyka, bimbru szklanka,
          
          W nocy nalot, w dzień łapanka,
          
          Siekiera, motyka, światło, prąd,
          
          Kiedyż oni pójdą stąd.
          
          Siekiera, motyka, piłka, szklanka,
          
          We dnie alarm, w noc łapanka,
          
          Siekiera, motyka, piłka, gwóźdź,
          
          Masz górala - to mnie puść.
          
          Co tu robić, o czym śnić,
          
          Szwaby nam nie dają żyć.
          
          Im kultura nie zabrania,
          
          Na ulicach polowania!
          
          Siekiera, motyka, tramwaj, buda,
          
          Każdy zwiewa, gdzie się uda,
          
          Siekiera, motyka, igła, nić,
          
          Już nie mamy gdzie się skryć.
          
          Siekiera, motyka, pilka, linka,
          
          Tutaj Prusy, tam Treblinka,
          
          Siekiera, motyka, światło, prąd,
          
          Druj draniu wreszcie stąd.
          
          Po ulicach gonią wciąż,
          
          Patrzą kogo jeszcze wziąć.
          
          Ich kultura nie zabrania,
          
          Po ulicach polowania!
          
          Siekiera, motyka, styczeń, luty,
          
          Hitler z Ducem gubią buty,
          
          Siekiera, motyka, linka, drut,
          
          Już pan malarz jest kaput.
          
          Siekiera, motyka, piłka, alasz,
          
          Przegrał wojne głupi malarz,
          
          Siekiera, motyka, pilka, nóż,
          
          Przegrał wojne już, już, już.
          
          Wariant 2 
          Na roboty nie pojde, bom nie głupi,
          
          Niech  Hycler innych kupi,
          
          Na roboty nie pojde, bom nie kiep,
          
          Dam Niemcowi prędzej w łeb.
          
          Mnie na Pawiak nie wezmą podłe szwaby,
          
          Niech szukają podłe draby,
          
          Do obozu nie pójdę, bom ją frant,
          
          Zawsze wezmę ich na kant.
          
          Mnie do wojska niemczura nie zabierze,
          
          Bo potrzebni nam żołnierze,
          
          Mnie do wojska niemczura nie schwyta,
          
          Wpierw wyciągnie kopyta.
          
          Siekierą, motyką, nożem, młotem
          
          Uśmiercimy te hołote,
          
          Bagnetem, granatem, gradem kul
          
          Przegnam Niemców z polskich pól.