Dzisiejszy poniedziałek rozpoczął się fatalnie – 4 godziny snu, spóźnienie do pracy o ponad godzinę (korki jak z Gdańska po Zakopane), ulewa z wichurą... Jak weszłam do pracy cała mokra miałam dość już tego dnia. Na szczęście już nieszczęście się wyczerpało (miejmy nadzieję) na dzisiaj. Pół godziny temu (w końcu!) Oneus wróciło z "Fly with us" (a w tym "가자 (LIT)" ). Teraz moje życie stało się nieco piękniejsze
______________________
Today Monday began badly – 4 hours of sleep, being late for work by more than an hour (traffic jams like from Gdańsk to Zakopane), heavy rain with gale ... When I got to work all wet, I had enough of that day. Fortunately, the misfortune has already run out (hopefully) for today. Half an hour ago (finally!) Oneus came back with "Fly with us" (including "가자 (LIT)"). Now my life has become a bit more beautiful