Kochani, wyobraźcie sobie że zdaliście na wymarzone studia/otrzymaliście wymarzoną pracę. Idziecie, ale ktoś wam mówi, że macie pójść gdzieś indziej, nakazuje wam, grozi. Zabiera wam wybór i zmienia wasze życie... Tak samo jest z prawem do aborcji. Jestem przerażona tym co się dzieje w tym kraju i moja psychika leci. Czuję się źle, jest mi smutno, żałuję że urodziłam się kobietą, żałuję że urodziłam się w takim kraju. Chciałabym teraz żebyśmy się wsparli. Bo to dotyczy każdego z nas. Boję się o siebie i o inne kobiety. Nie chcę być przedmiotem, chciałbym być traktowana jak człowiek. Jednak muszę urodzić dziecko, muszę być przykładną matką, nie mam prawa nie chcieć dziecka, usunąć go jeśli nawet urodzi się martwe, nie mam prawa decydować, bo ktoś inny chce to za mnie robić. Jestem przerażona i mam łzy w oczach. Boję się. Zaraz będą chcieli zakazać aborcji po gwałcie, już to planują. Aborcja nie usunie traumy, ale nikt nie będzie mnie wyzywał od dziwek, będę normalnie mogła funkcjonować w szkole, nie będę przeżywać bólu porodu.
Kochani #NieSkładamyParasolek
Chce się czuć bezpiecznie, a nie być oceniania wyzywana i zmuszana do bólu, cierpienia i sprowadzana do roli przedmiotu. Chcę też żebyśmy się wsparli, bo to dotyczy i kobiet i facetów. Moja psychika już dzisiaj nie może, ale mam nadzieję że razem to przetrwamy i damy rady.