Popielata124

          
           Echo Uśmiechu – ogłoszenie od samej wściekłej królowej chaosu 
          
          Miśiaki moje ukochane 
          Mam dziś dwie sprawy i obie pachną dramatem (a ja uwielbiam ten zapach po południu lub wieczorem).
          
          1️⃣ Tak, chcę was trochę potraumatyzować w Echo Uśmiechu i w Zapomnianym (16+ bo jak już cierpieć, to z klasą, nie?).
          Ha ha ha ha ha ha 
          Szykujcie chusteczki, bo będzie płacz, śmiech i może trochę krwi.
          
          2️⃣ A co do samego Echo Uśmiechu...
          Tak, Loonka dednie. 
          Poleci sobie do nieba jak anioł, którego nikt się tam nie spodziewał 
          ...ale spokojnie.
          Wiecie przecież, że ta suka z piekła rodem długo w raju nie wytrzyma 
          Wróci.
          I jak wróci — to piekło znów zapłonie.
          
          
          
           Zostawcie komentarz, jeśli jesteście gotowi na emocjonalne zniszczenie 3000 levelu.
          Bo ja już pazury na to ostrzę 
          
          

          Czasem mam wrażenie, że świat po prostu mnie nie chce.
          Że każdy dzień jest tylko powtórką z rozczarowania.
          WhatsApp się buntuje, ludzie milczą, a ja zostaję z ciszą, która drapie w środku.
          Nie wiem, czy to pech, czy po prostu ja.
          Ale chyba się już przyzwyczaiłam — do chaosu, do samotności,
          do tego, że nawet gdy krzyczę, nikt nie słyszy. 
          
          

          
          „No super. WhatsApp postanowił zrobić mi challenge z życia bez komunikacji.
          Weryfikacja wpadła znikąd — pewnie ktoś mnie w coś wrobił, nie wiem. Ale serio? 24 godziny bez aplikacji, na której ogarniam pół życia? Brzmi jak sabotaż.
          Nie mogę wysłać rozdziałów do korekty, nie mogę nic załatwić, nawet pogadać normalnie. Po prostu… totalne odcięcie.
          Świetnie, cudownie, idealnie.
          To jak wakacje, tylko że bez plaży, słońca i sensu.”
          
          Pozdrawiam 
          

Uwaga będzie dzisiaj ciąg dalszy 1 rozdziału zapomnianego, jak moja korekta postanowi ruszyć zadek 

huj

Hej kochani co wy na to bym napisała rodzinę monet ale z perspektywy Leo? 

Sorry ale jestem leniwa I nie chcę mi się ostatnio pisać , mam dużo lekcji i nie mam na to czasu zrobię może jakąś książkę z moimi wszystkimi haiku, pewnie pojawią się w moich książkach 

Trochę mnie nie było nie mam za bardzo motywacji do pisania,jak będzie mi się chciało to napisze prolog nowej książki. Dzięki za przeczytanie papatki. 

Witam w końcu wezmę się za robotę
          
          *mini spojler będzie książka*