Jesteś jak słońce palisz mnie, ja rozpływam się jak lód Od małego żyłem w piekle, tam nie parzy tak jak tu Urok, rzuciłaś czar Zdmuchnie mnie jak atomowy podmuch Jesteś moją heroiną, dobrze że nie wychodzę z domu Czasem czuje że przesadzam, nie czuje już strachu Jak będę miał okazje, skocze z najwyższego dachu Dobrze że mnie palisz tylko ty mnie tutaj trzymasz Przemów do rozsądku bo wszystkich pozabijam Co się ze mną dzieje, czy tak wygląda obłęd Jesteś tak gorąca że aż cały się pocę Nie wycieram łez one kapią na podłogę Wyjebałem śmierci z łokcia, teraz już jej nie podniosę Jesteś jak słońce palisz mnie, ja rozpływam się jak lód Od małego żyłem w piekle, tam nie parzy tak jak tu Urok, rzuciłaś czar Zdmuchnie mnie jak atomowy podmuch Jesteś moją heroiną, dobrze że nie wychodzę z domu Śmierć zbiera zęby z ziemi, nie zabierze moich bliskich Teraz mogę w końcu dotknąć cie i już nie roztopisz mnie
Nie roztopisz mnie
- JoinedSeptember 10, 2016
Sign up to join the largest storytelling community
or