Odpiszę ci tu, bo pod rozdziałami komentarzy i tak jest dużo. Przeczytałam siedem rozdziałów i na tej podstawie buduję ocenę, więc jeśli skrytykuję coś, co potem się poprawia, to po prostu się obroń :) Twoje opowiadanie/książka jest niezłe, ale mówiąc szczerze, nie przykuwa uwagi niczym specjalnym. Nie jest charakterystyczne. Od poprawek masz armię osób, więc nic nie mówię, ale nie jestem pewna, czy ktoś wytknął mieszanie stylów? Chodzi o to, że większość narracji prowadzisz zwykłym językiem z lekką archaizacją, a w niektórych miejscach masz współczesne potocyzmy, które po prostu nie pasują ("jasna ciasna" jest dobrym przykładem). Aha, i spróbuj łączyć zdania pojedyncze w złożone, bo wiele krótkich wypowiedzi niezbyt dobrze brzmi. Co do fabuły, nie oceniam za surowo, bo sama nie jestem lepsza, chociaż mogłaby być bardziej spójna (trochę "płynie" od sceny do sceny, bez ścisłego powiązania).
Co mam dodać na koniec...Przepraszam, że jestem okropna? XD Cóż...
