Cześć wam wszytskim!
Wakacje w pełni i myślę, że wiele osób znów odwiedziła biblioteki, stąd właśnie moje pytanie - Jakie książki lubicie?
Ja chyba najbardziej lubie powieści psychologiczne. Kiedy byłam młodsza, często wypożyczałam - z perspektywy czasu mające mało wspólnego z tym gatunkiem - książki z serii 'ze sprężynką' oraz 'z kropką'. I chyba jeszcze 'z nitką' czy coś w ten deseń. W każdym razie, były to książki tzw. młodzieżowe, i mimo, że część z nich była dosyć denna (w każdej była nastolatka z masą problemów), to skłaniało mnie to do przemyśleń i myślę, że ukształtowało jakąś taką moją wewnętrzną wrażliwość i empatię - zwłaszcza uderzyła mnie 'Wyciskacz do łez' autorstwa Agnieszki Tyszki. Lubię historie, w których mogę odnaleźć w bohaterach cząstkę siebie...
Pamiętam wszystkie bibliotekarki które cały czas patrzyły na mnie jak na nawiedzoną (no, wyobraźcie jedenastolatka z przydługimi włosami udekorowanymi wściekle różowymi wsuwkami, krzywo obciętymi spodenkami i koszulce z Hannah Montana - widok dosyć niecodzienny) gdy wypożyczałam coraz to nowsze i grubsze książki, czasem błagając żeby tylko dały mi zabrać do domu więcej niż pięć książek - bo warto dodać, że jedną taką około dwustustronnicową lekturę byłam w stanie pochłonąć w kilka dni, nie raz zarywając noce.
A teraz czekam na wasze wypowiedzi, bo autentycznie jestem ciekawa. Może ktoś też czytał książki z tych serii? A może wasze gusta są zupełnie inne?
Antona.
PS. Jako że lubię też romanse, aktualnie znów zabrałam się za 'nowoczesną' Jane Austen - czyli Rosie Rushton. Dokładnie Lato Tajemnic, czyli uwspółcześnioną wersję Opactwa Northanger. Serdecznie polecam jej książki, bo są dosyć lekkie i miło się je czyta. A.